Ach te Święta… uwielbiamy ich nastrój, ale nie ma co się oszukiwać, jest to też czas wielkich przygotowań, wydatków i nieustannego hałasu. I chyba każdy rodzic wie, że w tym zwariowanym czasie ,,poradzenie sobie” z dzieckiem czasem staje się wyzwaniem.
Co zrobić, by przygotowania i Święta były dla nas przyjemne? Kluczowym jest przygotowanie się na jeszcze większą dawkę bodźców. Dzieci tak samo, jak my podekscytowane są przyjściem Mikołaja, choinką. Jednak możemy być spokojne, istnieją skuteczne sposoby, byśmy ten świąteczny czas po prostu dobrze wspominały. Na ,,poradzenie sobie” z dzieckiem pedagodzy mają dla nas kilka rad. Może warto je wypróbować?
Wiemy, że zrezygnowanie z uroczystości, spotkań, tradycji i wyjść po prezenty bywa naprawdę trudne. Jednak jak podkreślają niektóre internautki, ta decyzja nie musi być aż tak przerażająca. Mimo tego, że na początku bały się, że pożałują to ku ich zaskoczeniu ulga jaką czuły przez kolejne dni zdecydowanie była tego warta. Uspokoiły myśli, uspokoiły siebie!
Warto pamiętać, że komfort dziecka często zależy od naszego własnego poziomu stresu. Dbanie o siebie nie jest przejawem egoizmu, a ,,odbębnianie” 5-minutowych wizyt u całej rodziny nie powinno jawić się jako przymus.
W momencie, gdy zachowanie naszych dzieci zaczyna się psuć, to niestety szybkie rozprawienie się z powstałym problemem staje się problematyczne. W takich sytuacjach dzieciom bardzo ciężko jest wrócić na właściwy tor i ot, tak zachowywać się trochę lepiej. Jeśli opuszczenie spotkania nie wchodzi w grę, to przeniesienie dziecka do bardziej prywatnego miejsca będzie najlepszym pomysłem. Posiedzi z dala od chaosu, pobawi się na własnych zasadach i odpocznie.
Czasem wcześniejsze wyjście ze spotkania przez naszych bliskich nazywane jest szybkim ulotnieniem się. Dlatego w praktyce trzeba zrobić to dość szybko, sprawnie, z pominięciem licytacji ile jeszcze powinnaś z nimi posiedzieć. Decyzja zgodna z tobą i sytuacją z pociechą zawsze jest najlepsza. Naprawdę warto słuchać siebie i siebie nawzajem.
Czas po odpakowaniu prezentów to doskonały moment na krótką drzemkę. Można ją np. połączyć z obserwacją pociech uradowanych prezentami, zabawkami. Czy nie byłoby wspaniale?
Jeżeli wiesz, że twoja pociecha zwykle o danej porze lubi sobie podrzemać, a przed snem może odstawić niezłą scenę, to nie martw się i nie krępuj. Poproś o wyrozumiałość i przesuń godzinę waszego przyjazdu na rodzinny obiad czy kolację. Rodzina powinna zrozumieć sytuację, zwłaszcza gdy wszystko wytłumaczysz. Przecież twoje zamiary są jak najbardziej szczere, robisz to dla ich i własnego dobra.
Gdy twoje dziecko będzie wyspane i dzięki temu dopisze mu pozytywny nastrój, z pewnością sprawi ci mniej problemów wychowawczych. Może zdarzyć się , że w ogóle nie będziesz musiała interweniować.
Gabriela Grinka
Komentarze