Lato, urlop, walizka w bagażniku i myśl: „Wreszcie odpocznę”. Ale co, jeśli w środku leniwego dnia na plaży dostajesz telefon z pracy z hasłem: „Tylko na chwilkę, bo trzeba coś pilnie ogarnąć”? Albo Twój urlop zostaje przesunięty, bo „firma ma teraz ważniejszy projekt”? Sprawdź, jakie masz prawa na wakacjach i co grozi pracodawcy za ich łamanie.
Każdy pracownik zatrudniony na umowę o pracę ma prawo do urlopu wypoczynkowego – co do zasady 20 lub 26 dni rocznie (w zależności od stażu pracy). Pracodawca nie może odmówić udzielenia urlopu bez ważnego powodu – np. nagłej awarii czy nieprzewidzianych okoliczności zagrażających firmie.
Co grozi pracodawcy?
Utrudnianie skorzystania z urlopu może być uznane za wykroczenie przeciwko prawom pracownika. Grozi za to grzywna od 1 000 do 30 000 zł (art. 282 §1 pkt 2 Kodeksu pracy).
Takie sytuacje mogą się zdarzyć, ale tylko wtedy, gdy Twoja obecność w pracy jest niezbędna z powodu okoliczności, których nie dało się wcześniej przewidzieć (np. awaria systemu, kontrola z instytucji państwowej, nieobecność innego kluczowego pracownika).
Odwołując Cię z urlopu, pracodawca musi pokryć koszty związane z Twoim powrotem – np. niewykorzystany nocleg, przejazd, bilet lotniczy.
A jeśli nie pokryje?
Możesz domagać się zwrotu poniesionych kosztów na drodze sądowej – i masz spore szanse wygrać.
Urlop to czas wolny od pracy – także od telefonów, e-maili i wiadomości na Slacku czy firmowym WhatsAppie. Pracodawca nie powinien kontaktować się z Tobą w tym czasie, chyba że sytuacja jest naprawdę wyjątkowa.
Co grozi za naruszenie tego prawa?
Choć prawo nie mówi wprost o zakazie kontaktowania się z pracownikiem na urlopie, ciągłe angażowanie do pracy może być uznane za pracę w czasie urlopu, co oznacza, że pracodawca może zostać zobowiązany do udzielenia dodatkowego czasu wolnego lub wypłaty ekwiwalentu.
Niektórzy pracodawcy próbują „sprytnie” zmusić pracowników do wzięcia urlopu np. w czasie przestoju firmy. O ile urlop zaległy może być udzielony z urzędu (do 30 września kolejnego roku), to bieżący urlop wypoczynkowy wymaga uzgodnienia terminu z pracownikiem.
Co grozi za przymuszanie do urlopu?
To naruszenie przepisów prawa pracy – zagrożone grzywną do 30 000 zł.
Nie można „zrezygnować z urlopu” w zamian za wypłatę – wyjątkiem jest sytuacja, gdy kończysz współpracę z daną firmą. Wówczas pracodawca ma obowiązek wypłacić ekwiwalent pieniężny za niewykorzystane dni urlopu.
Brak wypłaty?
Zgłoś sprawę do Państwowej Inspekcji Pracy – grozi za to kara finansowa i odsetki.
Jeśli Twój pracodawca łamie prawo pracy w okresie urlopowym, nie wahaj się działać – możesz:
zgłosić naruszenia do Państwowej Inspekcji Pracy (PIP),
dochodzić swoich praw na drodze sądowej,
a w poważniejszych przypadkach – rozważyć złożenie skargi do sądu pracy.
Przykład wiadomości SMS:
„Dziękuję za wiadomość. Obecnie korzystam z urlopu wypoczynkowego. Wrócę do pracy [data] i wtedy z przyjemnością się tym zajmę.”
Komentarze