Najprostsze moskitiery przesuwne to te pozbawione ramek konstrukcje na rzepach. Ich długie paski są samoprzylepne, przykleja się je od wewnątrz do ramy okna. Siatkę trzeba na nich po prostu rozpiąć tak, by skrzydła okienne po zamknięciu przycisnęły rzepy.
Solidniejsze są moskitiery ramkowe, które montuje się od zewnątrz. Trzymając za uchwyty montażowe, trzeba wystawić ramkę z siatką przez okno i przyłożyć ściśle do ramy. Wtedy można przekręcić uchwyty obrotowe o 180°. One będą trzymać moskitierę.
Z oczywistych powodów moskitiery na drzwi muszą być otwieralne. Stanowią najczęściej drugie, lekkie drzwi otwierane w kierunku przeciwnym do pierwszych, czyli praktycznie zawsze na zewnątrz. Ich punktowe montowanie na zawiasach przenosi znaczące obciążenia, więc musi być solidniejsze. Stąd zastosowanie inwazyjnych śrub, wkręcanych w profile drzwiowe lub w mur wnęki drzwiowej. Najtrwalsze jest zastosowanie dodatkowej ościeżnicy – możliwe pod warunkiem, że wnęka obejmuje drzwi ze wszystkich stron. Zamykanie jest na magnes, a szczeliny dookoła zabezpieczają szczotkowe uszczelki.
Z kolei moskitiera rolowana ma niewątpliwą zaletę: nie blokuje okna, więc np. możesz mieć skrzynkę kwiatów na zewnątrz. Dolny zaczep blokujący trzyma siatkę rozwiniętą na całym oknie. Po jego zwolnieniu mechanizm sprężynowy sam zwija moskitierę do górnej kasety. Prowadnice zapewniają szczelność po bokach, a u góry jest uszczelka szczotkowa.
A moskitiera przesuwna do dużych drzwi tarasowych? Jeśli są przesuwne, rozwiązanie jest jedno. Tylko sztywna moskitiera przesuwna na duże przeszklenia jest wystarczająco mocna i duża. To efektywnie kolejne drzwi z jednym lub więcej skrzydłami na szynach prowadzących. Uszczelki szczotkowe zabezpieczają krawędzie przed owadami, a wstrząsom zapobiegają hamulce i zderzaki. Gładki ruch umożliwiają rolki jezdne. Taka moskitiera może pokryć powierzchnię aż do 6 metrów wszerz.
Poszczególne typy moskitier nadają się do różnych miejsc, odróżniają się trwałością i ceną. Dobierz je właściwie, a będziesz rozkoszować się ciepłymi letnimi wieczorami bez ryzyka brzęczenia nad uchem.
Artykuł sponsorowany
Komentarze